Michał JAGIEŁKA

Michał Jagiełka ostatnio pracował jako trener wchodzący w skład sztabu 2 ligowego ROWu 1964 Rybnik. W przeszłości działał jako analityk w Okocimskim Brzesko, Sandecji Nowy Sącz oraz Chojniczance Chojnice. Michał swoją piłkarską przygodę, jak i trenerską karierę rozpoczynał w PUKS Karol Wadowice

1. Jak długo "zajmujesz się" piłką nożną? W jakim charakterze i gdzie dotąd pracowałeś?

- Na początku oczywiście wiązało się to z grą w piłkę nożną. Byłem zawodnikiem takich klubów, jak Karol Wadowice, Wawel Kraków, Skawa Wadowice czy Łysa Góra Zawadka. Natomiast jako trener zacząłem pracować w Karolu Wadowice. Pracowałem także w Kalwariance. Były to pozycje trenera grup młodzieżowych. W międzyczasie zacząłem również zdobywać doświadczenie w piłce seniorskiej w roli analityka Okocimskiego Brzesko czy Sandecji Nowy Sącz. Poprzez firmę InStat Football wykonywałem również analizy dla profesjonalnych klubów z całego świata. Zdobyte tam doświadczenie pozwoliło mi następnie na dołączenie do sztabów takich klubów jak Chojniczanka Chojnice (1. Liga) czy ROW 1964 Rybnik (2. Liga).

2. Jakie zadanie pod kątem szkolenia młodzieży powinien według Ciebie wypełniać klub, trener oraz rodzic?

- „Zdrowe relacje” między klubem, rodzicami i dziećmi są bardzo ważne. Najważniejsze są jednak: zrozumienie swojej roli, komunikacja i zaufanie. Rodzice mają oczywiście pełne prawo do informacji o postępach dziecka i do oceny pracy wykonywanej w klubie, ale równocześnie powinni okazać też zaufanie wobec trenerów. Podobnie jak rodzic nie siedzi z dzieckiem w szkole podczas lekcji angielskiego czy zajęć w szkole muzycznej, tak ważne jest, by pozwalał trenerom wykonywać swoją pracę. Rola rodzica oczywiście jest ważna, ale podstawą jest zaakceptowanie faktu, że to dziecko musi się uczyć i rozwijać, a rodzic powinien je wspierać i interweniować tylko w wyjątkowych przypadkach.

3. Jak należałoby prowadzić współpracę między tymi trzema podmiotami?

- Relacje te są bardzo ważne i jak każde relacje, by były solidnie zbudowane wymagają czasu. Wiadomo, że brakuje go zarówno rodzicom, jak i trenerom, dlatego punktem wyjścia powinien być też szacunek dla poświęconego czasu z obu stron. Trenerzy powinni stworzyć warunki dla dobrej komunikacji, takie jak spotkania przedsezonowe czy chwila dla rodziców przed/po treningu. Rodzice natomiast powinni skupić się na dobrym wykorzystaniu tych spotkań.

4. Co jest dla Ciebie kwestią kluczową w procesie kształtowania inteligentnego młodego piłkarza?

- Najważniejsze jest rozwijanie pasji, charakteru i pracowitości. Okres szkolenia zawodnika jest długi, ale z drugiej strony każdy przechodzi przez niego tylko raz. Ten, kto nie będzie wykorzystywał swojego czasu, prędzej czy później znajdzie się za plecami innych. Zawodnicy muszą pokochać trening i ciągle dążyć do bycia lepszymi.

5. Kogo uważasz za swój autorytet w świecie piłkarskim?

- Ciężko podać jedną osobę. Za autorytet mógłbym wskazać każdego, kto dotarł na szczyt, ale też każdego, kto osiągnął swoje maksimum. Myślę, że mało ludzi zdaje sobie tak naprawdę sprawę, jak trudną dziedziną jest zawodowa piłka i ogólnie sport. Wymaga wielu lat wyrzeczeń, ciężkiej pracy, ale również i odrobiny szczęścia. Tylko będąc tego świadomym, można w pełni podziwiać wybitnych sportowców.

6. Na koniec chciałbym zapytać, jak wspominasz pracę w Karolu Wadowice? Jakie rady mógłbyś przekazać młodym zawodnikom naszej akademii, aby w pełni rozwinęli swój talent?

- PUKS Karol Wadowice to dla mnie szczególne miejsce. Tutaj zaczynałem swoją pracę i tutaj poznałem inne, bardzo ambitne i pełne pasji osoby. Obecnym zawodnikom mogę poradzić, żeby zawsze, z każdego treningu, schodzić szczęśliwym, ale też zmęczonym!